Izrael w obawie przed atakami terrorystycznymi zwiększa ochronę swoich przedstawicielstw za granicą. Władze w Jerozolimie reagują w ten sposób na spekulacje, że państwo żydowskie jest rzekomo zamieszane w zniknięcie irańskiego generała Ali Reza Asghari.

Irański generał Ali Reza Asghari do 2005 roku pełnił funkcję wiceministra obrony. W latach 90. był jednym z dowódców Strażników Rewolucji odpowiedzialnym za współpracę z Hezbollahem w Libanie.

Arabskie źródła twierdzą, że agenci z CIA i Mosadu uprowadzili generała Asgari w zeszłym miesiącu, gdy ten jechał z lotniska do hotelu w tureckim Stambule. Niewykluczone, że może on wiedzieć dużo o irańskiej infiltracji w Iraku i losach zaginionego w Libanie ponad 20 lat temu izraelskiego nawigatora Rona Arada. Według doniesień prasowych Asgari mógł być też zaangażowany w irański program nuklearny.