Irańska policja użyła gazu łzawiącego do rozpędzenia kilkutysięcznej manifestacji zwolenników Mir Hosejna Musawiego. Jak podaje Associated Press do starć doszło w pobliżu jednego z meczetów na północy Teheranu.

Według Międzynarodowej Federacji Praw Człowieka w Paryżu po wyborach w Iranie do aresztu trafiło około 2 tysięcy osób. Setki są zaginione.

Czechy, które jeszcze przez kilka dni przewodniczą Unii Europejskiej, kolejny raz zaapelowały do władz w Teheranie o powstrzymanie się od przemocy: Wzywamy rząd w Iranie do przywrócenia i poszanowania wolności prasy i mediów. Trzeba zrobić wszystko żeby mieszkańcy Iranu mogli bez przeszkód wyrażać swoje opinie - powiedział czeski minister spraw zagranicznych Jan Kohout.

Irańskie władze zatrzymały ośmiu pracowników ambasady Wielkiej Brytanii w Teheranie. Zarzucają im ''inspirowanie'' protestów przeciwko prezydentowi Mahmudowi Ahmadineżadowi.