Jeżeli Stany Zjednoczone bądź Izrael pokuszą się o uderzenie na Iran, celem irańskich rakiet stanie się Tel Awiw – zapowiedział wpływowy irański duchowny muzułmański Ahmad Chatami.

Duchowny twierdzi, że rakiety Hezbollahu o zasięgu 70 kilometrów „przemieniły miasta na północy Izraela w wymarłe”. Po chwili przypomina, że Iran dysponuje rakietami o zasięgu 2 tysięcy kilometrów. - Bush i Olmert winni zdawać sobie sprawę, że igranie z islamem to

jak zabawa ogonem tygrysa - dodaje na koniec Chatami.

Chatami jest jednym z najważniejszych irańskich duchownych. Zasiada we wpływowym Zgromadzeniu Ekspertów, wybierającym duchowego przywódcę kraju. Zazwyczaj przewodniczy też głównym piątkowym modłom w Teheranie.