Władze Iranu odebrały medal Pokojowej Nagrody Nobla obrończyni praw człowieka Szirin Ebadi. Do norweskiego MSZ natychmiast wezwano irańskiego charge d`affaires, by złożyć na jego ręce formalny protest przeciwko konfiskacie. Irańskie władze zaprzeczają tym informacjom.

Sekretarz Komitetu Nobla Geir Lundestad powiedziała, że nigdy żaden laureat nie został potraktowany w ten sposób. Jej zdaniem nawet tacy opozycjoniści jak Rosjanin Andriej Sacharow i Lech Wałęsa byli lepiej traktowani w swych krajach. Sacharowa uhonorowano Pokojowym Noblem w roku 1975, a Wałęsę w roku 1983.

Szirin Ebadi dostała Nobla w roku 2003. Rok później mowiła w RMF FM: Wszędzie na świecie każdy, kto walczy o prawa obywateli jest zagrożony, także w Iranie. Wielokrotnie grożono mi śmiercią, siedziałam w więzieniu. Często pytają się mnie: „Czy Ty się nie boisz?” Odpowiadam, że strach jest jak głód, jest rodzajem popędu i rodzajem siły.

Ebadi jest w opozycji do władz irańskich. W czerwcu wezwała kraje Unii Europejskiej, by wprowadziły sankcje polityczne wobec władz w Teheranie za tłumienie przemocą pokojowych protestów. Niedawno skrytykowała politykę USA wobec Iranu. Jej zdaniem Waszyngton przywiązuje zbyt dużą wagę do programu nuklearnego i bagatelizuje kwestię tłumienia demokracji przez islamski reżim.