Rząd Iranu zaapelował do obywateli, by nie kupowali dolarów. W ten sposób władzę chcą powstrzymać wzrost popytu na obce waluty, których kursy w ostatnich miesiącach poszły znacznie w górę.

Biorąc pod uwagę, że kursy walut i złotych monet mają spaść, ci, którzy kupują je po wysokich cenach, nie powinni się później skarżyć - zaznaczył minister gospodarki Szamseddin Hosejni

Wzrost inflacji oraz obniżenie oprocentowania depozytów w bankach zwiększyły zainteresowanie Irańczyków obcym walutami i złotem, co z kolei skłoniło Centralny Bank Iranu do podjęcia działań na rzecz obrony pozycji riala. Według ustalanego przez Centralny Bank Iranu "kierowanego płynnego kursu wymiany" dolar kosztował dzisiaj10 880 riali, podczas gdy przy jego kupnie w kantorze obowiązywał kurs 13 380 riali za dolara - czyli o 23 proc. wyższy.

Prezydent Mahmud Ahmadineżad oskarżył wrogów Iranu o podkopywanie pozycji jego waluty, twierdząc, że "źle życzący (państwu) wykupują dolary", zmuszając je do rzucania twardej waluty na rynek.

Zdaniem ekonomistów, popyt na dolary i złoto stymulowany jest przez inflację, której wskaźnik wzrósł w październiku do 19,1 proc. - po osiągnięciu w sierpniu 2010 roku historycznego minimum 8,8 proc.