Co najmniej pięć osób zginęło, a trzy zostały ranne w wybuchu bomby w mikrobusie dziś rano na dworcu autobusowym w Hilli, mieście w środkowym Iraku. Eksplozję spowodowała prawdopodobnie przydrożna bomba, lub urządzenie wybuchowe podłożone w opuszczającym dworzec mikrobusie.

Niedziela jest pierwszym dniem normalnego ruchu w Hilli, po wprowadzeniu w Bagdadzie i części irackich prowincji godziny policyjnej w reakcji na wysadzeniu szyickiego Złotego Meczetu w Samaarze. W zamieszkach na tle religijnym zginęło łącznie około 200 osób.

Rok temu w Hilli doszło najkrwawszego zamachu, gdy zamachowiec- samobójca wysadził się w powietrze, zabijając 125 osób.