Zbiorowy grób, w którym znajdowały się ciała 40 mężczyzn zabitych w ciągu dwóch ostatnich lat, odkryto około 60 km na północ od stolicy Iraku, Bagdadu. To najprawdopodobniej ofiary gangu - poinformowała iracka policja oraz przedstawiciel MSW.

Odkrycia dokonano w pobliżu miejscowości Dudżail, na północy kraju. Pierwsza ofiara została zabita przed dwoma laty, a ostatnia zaledwie 10 dni temu - powiedział anonimowy przedstawiciel lokalnej policji.

Informację o odkryciu grobu potwierdziło źródło w irackim ministerstwie spraw wewnętrznych, dodając, że ofiary to głównie kierowcy taksówek. Wszyscy zostali zastrzeleni.

W poniedziałek zatrzymano trzech mężczyzn, którzy przyznali się do zabójstwa. Agencja AFP, powołując się na dane irackiego rządu, pisze, że w sierpniu w wyniku aktów przemocy śmierć w Iraku poniosło 239 osób, a od początku 2011 r. - 1860.