Zawaliła się olbrzymia część kilkupiętrowego parkingu przy szpitalu w Nieuwegein w środkowej Holandii. Cudem nikomu nic się nie stało.

Część piętrowego parkingu przy szpitalu w Nieuwegein zawaliła się w niedzielę późnym wieczorem. 

Runęły wszystkie rampy 6-piętrowego budynku. 

Na szczęście, doszło do tego po godzinach wizyt. 

Na miejscu przybyły licznie służby ratunkowe. Długo nie było jasne, czy pod gruzami są ludzie. 

Teren przeszukała ekipa ratunkowa z psami tropiącymi. Także na zdjęciach z kamer nic nie było widać, a na policji nie zgłoszono żadnych zaginięć. Szpital skontaktował się również z personelem, który był obecny tego wieczoru w pracy. 

Ostatecznie ustalono, że nikt nie został poszkodowany. 

Na razie nie wiadomo, co było przyczyną zawalenia się budynku. 

Zniszczonych zostało natomiast kilka lub kilkanaście samochodów. To wciąż jest ustalane.