Ci, którzy chcą studiować za granicą, np. w holenderskim Amsterdamie, muszą czekać na stancję nawet trzy lata. Za wynajęcie choćby pokoju, ceny w tym mieście są astronomicznie wysokie. W niewielkiej Holandii każdy metr kwadratowy jest na wagę złota, a studentów - także z innych krajów - cały czas przybywa.

Zdarza się, że zdesperowani studenci płacą nawet 400 euro miesięcznie za pokój. Właściciele stancji żądają coraz więcej, bo wiedzą, że popyt przewyższa podaż. Czasami, dając ogłoszenia z propozycją wynajmu, opatrują je dziwnymi żądaniami, np. koniecznością przesłania zdjęcia w bikini.

W 2015 r. liczba studentów w Amsterdamie wzrośnie do ponad 107 tysięcy. Oznacza to konieczność wybudowania ok. 65 tys. dodatkowych mieszkań, na co się jednak nie zanosi.

Holenderscy studenci będą więc nadal musieli dojeżdżać do Amsterdamu ze swoich rodzinnych domów. Wielu studentów spędza w pociągach po kilka godzin dziennie.