Portal Politico opublikował projekt opinii jednego z sędziów Sądu Najwyższego Stanów Zjednoczonych. Wynika z niego, że sędziowie chcą unieważnić obowiązujące od dekad prawo dotyczące aborcji. Po opublikowaniu przecieku przed gmachem sądu pojawiły się osoby protestujące przeciwko zmianom.

Głośny wyrok z 1973 roku w sprawie Roe kontra Wade ustanowił ogólnokrajowe prawo do aborcji, pozwalając na ograniczenie go tylko do pierwszej połowy ciąży. Późniejsza decyzja w 1992 roku pozwoliła na ograniczenie aborcji do momentu osiągnięcia przez płód przeżywalności.

Teraz sędziowie Sądu Najwyższego Stanów Zjednoczonych rozpatrują sprawę pozwu przeciwko ustawie w stanie Mississippi, która zakazuje większości aborcji, dokonywanych po 15 tygodniu ciąży. Przegłosowana w 2018 r. ustawa nigdy nie weszła w życie, bo wcześniej zablokowały ją sądy niższej instancji ze względu na sprzeczność z obowiązującym prawem.

W projekcie opinii, który wyciekł do mediów sędzia Samuel Alito pisze, że precedens z 1973 roku jest "rażąco błędny". Jego zdaniem należy w końcu wziąć pod uwagę konstytucję i sprawić, by to wybrani w wyborach politycy decydowali o prawie aborcyjnym. "Konstytucja nie odnosi się w żaden sposób do aborcji i prawo do niej nie jest chronione przepisami konstytucyjnymi" - napisał.

Zdaniem CNN, oprócz Alito jeszcze czterech sędziów - Clarence Thomas, Neil Gorsuch, Brett Kavanaugh i Amy Coney Barret - chce obalenia obowiązującego prawa.

Jeśli prawdziwość projektu zostanie potwierdzona, to będzie to oznaczało, że doszło do bezprecedensowego w historii sądu przecieku - podaje BBC.

Już prawie połowa stanów wprowadziła lub uchwali przepisy zakazujące aborcji, podczas gdy inne wprowadziły surowe środki regulujące tę procedurę - podaje CNN.

Protesty przed gmachem Sądu Najwyższego USA

Po publikacji wspólne oświadczenie wydali przewodniczącą Izby Reprezentantów Stanów Zjednoczonych Nancy Pelosi i lider większości partii demokratycznej w Senacie Chuck Schumer.

"Jeżeli opinia zostanie zweryfikowana, to będzie oznaczało, że Sąd Najwyższy jest gotowy do nałożenia największego ograniczenia praw w ciągu ostatnich 50 lat" - piszą Schumer i Pelosi.

Ich zdaniem decyzja "sędziów mianowanych przez republikanów" w sprawie unieważnienia obowiązującego od dekad prawa aborcyjnego zostałaby zapamiętana jako "jedna z najgorszych i najbardziej szkodliwa we współczesnej historii".

W związku z publikacją projektu opinii, przed gmachem Sądu Najwyższego Stanów Zjednoczonych odbyły się wczoraj protesty. "Prawa kobiet to prawa człowieka", "moje ciało, mój wybór" - m.in. takie hasła pojawiły się na transparentach protestujących.

Według Politico wskazuje, że projekt opinii pojawił się już w lutym tego roku. Nie jest tajemnicą, że sędziowie mogą jeszcze zmienić zdanie. W 1992 roku Sąd Najwyższy USA też orzekał w sprawie Wade vs. Roe. Wówczas choć sędzia Anthony Kennedy deklarował, że zagłosuje za obaleniem Wade vs. Roe, w ostatniej chwili zmienił zdanie. Precedens został utrzymany.

Wydanie ostatecznej opinii w sprawie ma nastąpić jeszcze tej wiosny lub wczesnym latem.