Chelsea Clinton - córka byłego prezydenta USA i kandydującej w tegorocznych wyborach prezydenckich byłej szefowej amerykańskiej dyplomacji - poinformowała na swoim koncie na Twitterze, że po raz drugi została mamą! Rodzice nadali synkowi imię Aidan.

Chelsea Clinton - córka byłego prezydenta USA i kandydującej w tegorocznych wyborach prezydenckich byłej szefowej amerykańskiej dyplomacji - poinformowała na swoim koncie na Twitterze, że po raz drugi została mamą! Rodzice nadali synkowi imię Aidan.
Była (i być może przyszła) Pierwsza Rodzina Ameryki: Hillary Clinton, Bill Clinton i ich córka Chelsea Clinton podczas wiecu wyborczego w stanie Iowa (1 lutego 2016) /Craig Lassig /PAP/EPA

Marc i ja jesteśmy przepełnieni wdzięcznością i miłością, świętując narodziny naszego syna, Aidana Clintona Mezvinsky’ego - napisała Chelsea Clinton na Twitterze:

Ona i jej mąż Marc Mezvinsky, obecnie bankowiec, poznali się jako nastolatki w Waszyngtonie, oboje studiowali na uniwersytecie Stanforda. Ślub wzięli w 2010 roku, a cztery lata później przywitali na świecie swoje pierwsze dziecko - córkę Charlotte.

W grudniu ubiegłego roku Chelsea Clinton poinformowała za pośrednictwem Twittera o drugiej ciąży. Latem Charlotte będzie starszą siostrą! - napisała:

Dzień później zamieściła zaś na portalu zdjęcie z córką, dziękując za życzenia i zapewniając, że Charlotte, Marc i ona sama cieszą się na powiększenie rodziny:

Bill Clinton o Hillary: Nie zazna pełni radości do czasu, aż zostanie babcią

Narodziny drugiego dziecka Chelsea Clinton zbiegły się w czasie z kampanią wyborczą jej matki, która jest już niemal pewna uzyskania wkrótce nominacji Partii Demokratycznej i zostania jej oficjalną kandydatką w wyborach prezydenckich, które odbędą się w listopadzie.

Przypomnijmy przy tej okazji, że w 2011 roku mąż Hillary Clinton, były prezydent USA, przekonywał dziennikarzy w Davos, że "chciałby mieć szczęśliwą żonę, ale nie zazna ona pełni radości do czasu, aż zostanie babcią". To jest dla niej ważniejsze niż wygrana w wyborach prezydenckich - stwierdził Bill Clinton.

(edbie)