17 osób zatrzymano w Bułgarii w ramach dużej operacji przeciwko transgranicznemu przemytowi ludzi. Są to obywatele bułgarscy oraz cudzoziemcy z pozwoleniem na pobyt tymczasowy. Poinformował zastępca prokuratora generalnego Iwan Geszew.

Operację przeprowadziła prokuratura, kontrwywiad i policja w kilku regionach kraju. Według Geszewa była to "największa operacja w Bułgarii przeciw zorganizowanej grupie przestępczej, zajmującej się transgranicznym przemytem ludzi".

Zatrzymań i przeszukań dokonano w miastach Burgas, Jamboł i w romskich dzielnicach Sofii.

Grupa werbowała w Afganistanie chętnych do emigracji na Zachód i zapewniała ich przerzut przez Iran, Turcję, Bułgarię i dalej na zachód - powiedział Geszew. Bułgarscy członkowie gangu czekali na migrantów na granicy bułgarsko-tureckiej, rozmieszczali ich w okolicach granicznego miasta Swilengrad, a następnie przewozili do romskich dzielnic Sofii i po kilkudniowym pobycie transportowali do granicy bułgarsko-serbskiej, gdzie czekali na nich serbscy przedstawiciele gangu - tłumaczył.

Według prokuratora gang śledzono od dłuższego czasu, a pierwsze sygnały o jego działalności władze Bułgarii otrzymały podczas dużej akcji unijnych służb policyjnych pod kryptonimem "Halifax", dwa lata temu.

Według danych MSW w maju w Bułgarii zatrzymano 335 nielegalnych migrantów. W okresie styczeń-maj zatrzymanych było 794, o 30,2 proc. więcej niż w analogicznym okresem 2018 roku.