Gigantyczny pożar wybuchł w Kapsztadzie w RPA. Najprawomocniej ogień został celowo podłożony.

Pożar wybuch w nocy z niedzieli na poniedziałek na Diablim Szczycie i rozprzestrzenił się w stronę ludzkich osiedli w Kapsztadzie.

Z ogniem walczy ponad 250 strażaków oraz wolontariuszy. Nad Górą Stołową latają helikoptery pomagające gasić ogień wodą z basenów oraz oceanu.


Pożar zdążył już zniszczyć częściowo gmach Uniwersytetu Kapsztadzkiego, w tym jego 200-letnią bibliotekę, zabytkowy młyn oraz restaurację znajdującą się w pobliżu pomnika Cecila Rhodesa.

Mieszkańcy okolicy Góry Stołowej musieli zostać ewakuowani. 

Władze miasta przekazały, że także mieszkańcy dzielnicy Vredehoek musieli opuścić swoje domostwa "zapobiegawczo", ponieważ porywisty wiatr roznosi płomienie.

Agencja AP podała, że aresztowano mężczyznę w wieku ok. 30 lat podejrzanego o dokonanie podpalenia. Zatrzymano go po tym, jak świadkowie zgłosili, że widzieli poruszające się wśród płomieni trzy osoby, które zaprószały ogień.