Tak zwana „dżungla” koło kanału La Manche to lasy, w których koczują setki nielegalnych imigrantów. Rejon ten jest bardzo niebezpieczny - krwawe porachunki, napady i gwałty stały się tam codziennością. Francja zapowiada ostateczne rozprawienie się z problemem.

Francuski rząd zamierza teraz dżunglę „wyczyścić”. Część imigrantów zostanie ostatecznie wydalona z Francji, pozostali zostaną przekazani organizacjom charytatywnym. Dżungla jest jednym z najniebezpieczniejszych stref bezprawia we Francji. Boją się tam nawet zapuszczać policyjne patrole. Tylko czasami są tam organizowane wielkie obławy z psami i helikopterami.

Nielegalni imigranci, głównie z Afganistanu i Iraku, żyją tam w szałasach i podejmują próby nielegalnego przedostania się na Wyspy Brytyjskie. Posłuchaj relacji Marka Gładysza: