Henri de Lesquen, szef skrajnie prawicowego radia "Courtoisie", skazany został przez sąd karny pierwszej instancji w Paryżu na grzywnę 16 tys. euro za rasistowskie obelgi i negowanie zbrodni przeciw ludzkości.

W internecie de Lesquen pisał m.in., że "zachwyca go długowieczność uratowanych z Zagłady", oraz twierdził, że "prawdziwym odkrywcą pieców krematoryjnych jest (król) Dawid". Pisał także, że "skoncentrowana na rytmie murzyńska muzyka zwraca się do gadziego mózgu". Ubolewał również nad "spowodowanym kosmopolityzmem spadkiem współczynnika bieli w narodowej reprezentacji piłki nożnej".

Prokuratura domagała się dla niego sześciu miesięcy w zawieszeniu i 15 tys. euro grzywny. 

De Lesquen wzywał swych sympatyków, by licznie zjawili się na jego rozprawie 7 grudnia, i twierdził, że wytoczono mu "proces polityczny za wyrażoną opinię". Podczas rozprawy bronił się przez cztery godziny, wzbudzając entuzjazm zwolenników.

68-letni Henri de Lesquen to były urzędnik państwowy, były radny miejski z Wersalu. Jest szefem marginalnej Partii Narodowo-Liberalnej oraz stara się o start wiosną w wyborach prezydenckich.

Sąd podkreślając szczególnie poważny charakter czynów popełnionych przez de Lesquena skazał go na 16 tys. euro grzywny oraz na wypłacenie odszkodowania stowarzyszeniom walczącym z rasizmem, które przyłączyły się do procesu.

(az)