Masowe imprezy plenerowe w niektórych częściach Francji zostały zakazane ze względu na falę upałów, z którą boryka się kraj. Gdzieniegdzie temperatura przekroczy 40 stopni Celsjusza.

Temperatura powietrza we Francji wzrosła do bardzo wysokich poziomów. W niektórych miejscach np.  Saint-Jean-de-Luz czy Biarritz słupki na termometrach przekroczyły 40 stopni Celsjusza. Niewiele chłodniej jest w innych regionach.

Jak podaje BBC, w różnych częściach Francji wprowadzane są liczne ograniczenia w związku z falą upałów. Władze departamentu Żyronda zakazały organizowania imprez plenerowych oraz w obiektach bez klimatyzacji.

W niektórych regionach odwołano także lekcje w piątek. W innych władze proszą szkoły o zapewnienie uczniom dostępu do wody oraz unikanie zajęć sportowych na boisku.

Samorządy rozpoczęły monitoring sytuacji osób starszych i chorych, szczególnie zagrożonych podczas upałów.

Strażacy z kolei ostrzegają przed pożarami na południowym zachodzie kraju.

Podczas wtorkowego posiedzenia Rady Ministrów rzeczniczka rządu Olivia Gregoire zapowiedziała utworzenie funduszu w wysokości 500 mln euro na tworzenie w miastach miejsc, w których będzie można odetchnąć od upałów.