Mężczyzna w Wielkiej Brytanii przegrał sprawę rozwodową, ponieważ sąd nie uwierzył mu, że jego była żona była „wobec niego zalotna”. Dowodem miały być emotikony w wiadomościach.

Sprawę prowadził sąd rodzinny hrabstw Kent i Sussex. Małżonkowie spierali się co do tego, kto ponosi winę za rozpad małżeństwa, oraz o to, kto powinien sprawować opiekę nad dzieckiem.

Kobieta twierdziła, że małżonek znęcał się nad nią. Mężczyzna twierdził, że nie była to prawda. Jako dowód przedstawił wiadomości tekstowe pomiędzy małżonkami, które kobieta kończyła znakiem "x" sygnalizując pocałunek. Powiedział, że żona nie kończyłaby tak SMW-ów, gdyby ten się nad nią znęcał.

Sąd nie przychylił się do jego argumentacji i uznał winę mężczyzny. W uzasadnieniu sędzia Farooq Ahmed napisał, że wiadomości zakończone pocałunkiem nie są wystarczającym dowodem na "bycie zalotnym", a sposobem podpisu, który przyjęła kobieta.

Sędzia orzekł, że mężczyzna wielokrotnie znęcał się nad kobietą w trakcie ich związku i zarządził rozwód z winy męża.

Opracowanie