W dwóch atakach rekina ciężko rannych zostało czworo rosyjskich wczasowiczów, którzy pływali w Morzu Czerwonym w pobliżu plaż hotelowych nieopodal egipskiego kurortu Shartm El Sheikh. Najprawdopodobniej w obu przypadkach zaatakował ten sam drapieżnik.

Rekin (najpewniej żarłacz białopłetwy) zaatakował dwóch Rosjan pływających w rejonie Ras Nasrani; obaj mężczyźni utracili ręce.

Dzień wcześniej rekin zaatakował rosyjską parę, która pływała w niewielkiej odległości od plaży. Kobieta doznała ciężkich obrażeń nóg i pleców, jej towarzysz - nóg.