Luksusowy pięciogwiazdkowy hotel Grand Hyatt w Kairze może zostać "zdegradowany" do dwóch gwiazdek. Jego właściciel, należący do saudyjskiej rodziny królewskiej, w imię islamu zakazał w nim sprzedaży alkoholu. Egipskie władze dały szejkowi Abd al-Aziz Ibrahimowi czas do początku lipca na zmianę decyzji.

Na początku ubiegłego miesiąca szejk postanowił całkowicie oczyścić hotel z alkoholu. Zarządził, aby zawartość ok. 2,5 tys. butelek opróżnić w toaletach. Nie wziął jednak pod uwagę zdania amerykańskiego zarządcy - Hyatt International - i stowarzyszenia egipskich hotelarzy. Przez ten nakaz, stojący w sprzeczności z zasadami egipskiego hotelarstwa, kanalizacją spłynęło 300 tysięcy dolarów - stwierdził Fathi Nur, szef stowarzyszenia hoteli egipskich.

Sektor turystyczny w Egipcie przynosi 11,6 proc. PKB. Władze egipskie, uważając przemysł turystyczny za strategiczny dla kraju, stoją na stanowisku, że islamizacja nie powinna dotyczyć popularnych wśród turystów hoteli. W Egipcie wszystkie hotele powyżej dwóch gwiazdek mają obowiązek sprzedawać alkohol klientom, którzy sobie tego życzą.