Dwóch czeskich narciarzy zginęło w lawinie w Wielkiej Fatrze na Słowacji. Odnaleźli ich ratownicy, którzy z wyszkolonymi psami przylecieli śmigłowcami na miejsce zejścia lawiny w Necpalskiej Dolinie.

Jeden z mężczyzn już nie żył, drugiego, przysypanego trzymetrową warstwą śniegu, nie udało się uratować. Ratownikom udało się pomóc towarzyszącej im kobiecie, której lawina nie zasypała.

W ubiegłą środę w lawinie w Małej Fatrze zginął czeski snowboardzista, podchodzący pod jeden ze szczytów. Uratował się jego przyjaciel, któremu udało się wydobyć spod śniegu. W Wielkiej Fatrze pokrywa śnieżna ma ok. 80 cm. Razem z ociepleniem, rośnie zagrożenie lawinowe.