12 duńskich karykaturzystów – autorów rysunków Mahometa – jest chronionych przez całą dobę i przebywa w ukryciu. Wszystko w obawie o ich życie – karykatury proroka wywołały oburzenie i protesty świata islamskiego.

Jak pisze brytyjski dziennik „The Times”, rysownicy są zaskoczeni, że ich dzieła wywołały niemal światowe starcie cywilizacji. Twierdzą, że próbowali zapobiec ich przedrukom w kolejnych gazetach – bezskutecznie. Dziś rysunki wydrukowano w dwóch gazetach w Nowej Zelandii, a także w Polsce.

Pieniądze za publikację rysunków chcą przeznaczyć na założenie fundacji, która co roku będzie przyznawać międzynarodową nagrodę za promowanie wolności prasy.

Przez świat arabski przetacza się fala oburzenia. Wczoraj w wielu miejscach odbyły się manifestacje. Arabscy kupcy nawołują też do bojkotu produktów, pochodzących z krajów, gdzie opublikowano rysunki. Pojawiły się także groźby zamachów. Muzułmanie uznają publikację wizerunku Mahometa za świętokradztwo.