Sprzęt za 100 mln złotych i nowe oddziały straży mają ochronić wschodnią granicę przed nielegalnymi imigrantami. O sprawie informuje "Rzeczpospolita".

Sprzęt za 100 mln złotych i nowe oddziały straży mają ochronić wschodnią granicę przed nielegalnymi imigrantami. O sprawie informuje "Rzeczpospolita".
Drony mają upilnować unijną granicę /Hrvoje Jelavic/PIXSELL /PAP/EPA

Straż Graniczna szykuje się na wzrost liczby uchodźców i nielegalnych imigrantów, którzy wiosną przyszłego roku będą próbowali dostać się do Europy Zachodniej "szlakiem bałkańskim". Wiele wskazuje na to, że mogą wybrać dłuższą i trudniejszą drogę na Zachód - i przedostać się od wschodniej granicy Polski, np. przez Ukrainę.

Do monitorowania granicy na Wschodzie - od obwodu kaliningradzkiego po Bieszczady - zakupiono najnowocześniejszy sprzęt wart 100 mln zł, finansowany głównie z Funduszu Granic Zewnętrznych UE. Są to m.in.: cztery drony, które mogą prowadzić obserwację o każdej porze dnia i przy każdej pogodzie, czy samoloty typu Stemme.

Dzięki nowoczesnym technologiom funkcjonariusze będą w stanie wcześnie rozpoznać przygotowania do nielegalnego przekroczenia granicy, utrwalić na nośniku materiał filmowy potwierdzający złamanie prawa, a jednocześnie szybkimi samochodami uniemożliwić przestępcom ucieczkę - tłumaczy ppor. Joanna Rokicka z Komendy Głównej Straży Granicznej.

(mal)