"Nowy samolot prezydencki, którego produkcją zajmuje się Boeing, będzie niesamowity" - powiedział Donald Trump w wywiadzie dla CBS. Jak dodał, Air Force One, będzie "najpiękniejszy i najlepszy na świecie". Pytany o szczegóły, amerykański prezydent podkreślił, że chciałby, aby samolot, na pokładzie którego podróżuje prezydent Stanów Zjednoczonych, był bardziej kolorowy niż obecnie. "Ma być czerwono-biało-niebieski. Myślę, że to najwłaściwsze, bo odpowiada kolorom amerykańskiej flagi" - tłumaczył.

Donald Trump pochwalił się też, że udało mu się znacznie zbić cenę. Początkowa oferta firmy opiewała na 4 mld dolarów USA za dwie maszyny. W lutym strony ustaliły, że cena będzie sztywna i nie przekroczy 3,9 mld USD.

Ostatecznie - jak podkreślił - "Boeing zaproponował nam przyzwoitą cenę". Mogłem oszczędzić 1,5 mld dolarów i zakupić dla kraju najnowszy model - pochwalił się.

Koncern wykona na zamówienie Białego Domu dwa samoloty Boeing 747-8. "Większe, bardziej nowoczesne, szybsze i zużywające mniej paliwa niż obecne maszyny typu 747-200, używane od 30 lat".

Samoloty Air Force One są wyposażone w najnowszą generację sprzętu do komunikacji, mogą spełniać rolę latającego centrum dowodzenia na wypadek zmasowanego ataku atomowego. Samoloty te są zabezpieczone przed atakiem rakietami ziemia-powietrze lub powietrze-powietrze. Mogą być tankowane w powietrzu.

Podczas rozmowy z dziennikarzami stacji CBS Donald Trump zasugerował, że "maszyny będą w przyszłości służyć wielu amerykańskim prezydentom", ale on sam prawdopodobnie nigdy nie znajdzie się na ich pokładzie. Realizacja zamówienia zajmie bardzo dużo czasu - wyjaśnił.

(ug)