Czeska policja podała, że łupem rabusiów, którzy napadli na autostradzie Brno-Ostrawa na furgon firmy ochroniarskiej, padło 70 milionów koron. To równowartość 12 milionów złotych.

Do napadu doszło w nocy przy wyjeździe z autostrady koło miasteczka Rousinov. Uzbrojeni przestępcy zabrali pieniądze i odjechali. W trakcie napadu nikt nie został ranny.

Policja nie ujawnia ani liczby napastników ani tego, w jaki sposób zatrzymali furgon i dostali się do jego wnętrza.

Powołując się na wiarygodne źródła, agencja CTK poinformowała, że obrabowany pojazd, biały furgon marki Volkswagen, jest własnością firmy ochroniarskiej Loomis. Jej dyrektor Martin Pekarek odmówił jakichkolwiek komentarzy.

Ostatni raz do podobnego napadu na Morawach doszło w 2006 roku. Wówczas napastnicy w policyjnych uniformach skradli z konwoju 77 milionów koron, czyli około 13 milionów złotych. Sprawców do dziś nie schwytano.

Podczas kradzieży, do której doszło w 2002 roku w Pradze, nazywanej w Czechach "napadem stulecia", łupem złodziei padło 153 milionów koron, czyli 27 milionów złotych. Dwaj podejrzani w tej sprawie do dziś ukrywają się poza granicami kraju.