Ciotka Baracka Obamy dyktuje warunki amerykańskiej administracji. Cała sprawa nie stawia w najlepszej sytuacji prezydenta USA. Do niedawna przebywająca nielegalnie w Stanach Zjednoczonych Zeituni Onyango domaga się obywatelstwa.

Amerykański sen w moim przypadku zmienił się w najgorszy koszmar - wypaliła w telewizyjnym wywiadzie ciotka Obamy. Jeszcze kilka miesięcy temu groziła jej deportacja, bo w Stanach Zjednoczonych przebywała nielegalnie.

Ostatecznie mimo kilku przegranych spraw pozwolono jej zostać. Uznano, że w Kenii groziłoby jej niebezpieczeństwo, gdyż wszyscy wiedzą, że jest krewną prezydenta. Otrzymała mieszkanie socjalne i przyznano jej zasiłek.

Jak mówi, od tej pory traktuje się ją jak "wroga publicznego numer jeden". Nie prosiłam o mieszkanie. Sami mi je dali. I to nie ja stworzyłam ten system - powiedziała Onyango. Jednocześnie zażądała przyznania obywatelstwa.

Barack Obama od kiedy został prezydentem, nie spotkał się z ciocią ani razu.