Mający rozpocząć się przed sądem w Zagrzebiu proces oskarżonego o korupcję byłego premiera Chorwacji Ivo Sanadera został przełożony na 3 listopada. Powodem jest jego stan zdrowia.

Ivo Sanader zjawił się w sądzie wspierając się o lasce. Oświadczył, że "od dawna cierpi z powodu choroby wieńcowej" i oddaje się w ręce lekarzy, żeby wypowiedzieli się na temat stanu jego zdrowia.

Proces, w którym Sanader oskarżony jest o nadużycie władzy i korupcję, będzie pierwszym w historii Chorwacji procesem byłego przedstawiciela władz tak wysokiego szczebla. Sanaderowi zarzuca się, że w 1995 roku, gdy był wiceministrem spraw zagranicznych, wziął równowartość 480 tysięcy euro łapówki za ułatwienie zaciągnięcia przez Chorwację pożyczki w austriackim banku Hypo Alpe Adria.

We wrześniu bieżącego roku Sanaderowi postawiono kolejny zarzut - przyjęcia 10 milionów euro łapówki od węgierskiego koncernu energetycznego MOL. Według prokuratury Sanader stał za planem stworzenia w latach 2004-2009 "funduszu łapówkowego" dla swej konserwatywnej partii, Chorwackiej Wspólnoty Demokratycznej.

Sanader stał na czele rządu Chorwacji w latach 2004-2009. Zatrzymano go w grudniu 2010 roku w Austrii, w lipcu tego roku wydano władzom Chorwacji. Twierdził, że nie próbował wtedy uciec, a zatrzymano go, gdy był w drodze do Chorwacji.