Były rosyjski magnat naftowy i krytyk Kremla Michaił Chodorkowski został felietonistą w opozycyjnym tygodniku "Nowoje Wriemia/New Times". Pierwszy materiał opublikowano dzisiaj. Mężczyzna odbywa karę więzienia w Karelii.

Zatytułowany "Więzienni ludzie" pierwszy artykuł Chodorkowskiego w społeczno-politycznym tygodniku "Nowoje Wriemia/New Times" jest poświęcony dwóm współwięźniom. Kola próbował popełnić harakiri, aby nie odpowiadać za przypisane mu przestępstwo, którego nie popełnił. Druga historia dotyczy młodego Siergieja, podczas procesu którego jeden ze świadków nieoczekiwanie wycofał kłamliwe zarzuty. Kiedy wykryto u niego raka, postanowił oczyścić przed śmiercią sumienie i opowiedział przed sądem, jak na polecenie milicji fałszywie oskarżał innych, handlował narkotykami i oddawał pieniądze tzw. stróżom prawa.

Często robi się po prostu strasznie, gdy pomyślimy o straconych ludzkich istnieniach, losach złamanych własnymi rękami czy przez bezduszny System - napisał Chodorkowski.

Kroniki byłego szefa koncernu Jukos mają się pojawiać w tygodniku co dwa-trzy tygodnie - powiedziała naczelna pisma Jewgienija Albac. Dodała, że poproszono Chodorkowskiego o pisanie do magazynu, a on zaproponował serię opowieści o swoich spotkaniach w więzieniu.

Chodorkowski i jego partner biznesowy Płaton Lebiediew odbywają kary 13 lat więzienia za domniemane przestępstwa gospodarcze. Byli sądzeni w dwóch procesach. Na wolność dwaj biznesmeni mają wyjść w roku 2016, gdyż na poczet kary zaliczono im wcześniejszy wyrok. W pierwszym procesie, w 2005 roku, mężczyźni zostali skazani na osiem lat pozbawienia wolności za domniemane oszustwa podatkowe i uchylanie się od płacenia podatków.

Chodorkowski i Lebiediew konsekwentnie odpierali wszystkie wysunięte wobec nich zarzuty, uważając je za sfabrykowane i politycznie umotywowane.