Potężna chmura gęstego dymu nad wschodnim Londynem może zawierać azbest - ostrzega brytyjska policja. Z tego powodu wstrzymano ruch pociągów między stacjami Dalston i Stratford. Pożar starej zajezdni autobusowej, gasiło kilkanaście jednostek straży pożarnej. Brytyjska policja wyklucza, by pożar był wynikiem zamachu.

Pożar wybuchł w nieużywanej zajezdni, w miejscu, gdzie prowadzone są prace przygotowawcze do olimpiady w 2012 roku. Wiele firm, które do niedawna miały swoją siedzibę w Stratford, zostało przeniesionych do inaczej części dzielnicy. Dlatego nie było zagrożenia dla ludzi.

Przyczyny pożaru nie zostały jeszcze ustalone. Zarząd koncernu, który jest odpowiedzialny za przygotowanie londyńskiej olimpiady wydał oświadczenie, z którego wynika, że większość budynków w rejonie pożaru przeznaczona jest do rozbiórki.

Informacje o pożarze wystraszyły inwestorów

Za każdym razem, gdy istnieje ryzyko ataku terrorystycznego, inwestorzy gwałtownie wycofują swoje pieniądze szukając bezpieczniejszych lokat. Tak było i tym razem.

Po niepokojących informacjach z Londynu, inwestorzy odwrócili się od funta, zaczęli go wyprzedawać, dlatego brytyjska waluta osłabiła się o 1 procent i potaniała do poziomu notowanego w sierpniu. Spadki odnotowała także londyńska giełda.