Komputery pięciu ministerstw spraw zagranicznych krajów Unii Europejskiej zostały zaatakowane przez chińskich hakerów przed szczytem G20 w Petersburgu. Te informacje ujawniła dziś FireEye, amerykańska firma zajmująca się bezpieczeństwem w sieci.

Chińscy hakerzy zaatakowali komputery krajów UE przed szczytem G20, na którym były omawiane sprawy związane z kryzysem w Syrii. Nieoficjalnie wiadomo, że interesowały ich wszystkie dotyczące planowanej operacji wojskowej w tym kraju. Do komputerów dostali się dzięki plikom wysłanym w e-mailach opisanych tytułem: "Plany Amerykanów w Syrii". Po ich otwarciu przez użytkownika, wprowadzały specjalny kod i hakerzy mogli przeglądać zgromadzone dane.

Amerykańska firma FireEye nie ujawniła, jakich dokładnie państw dotyczył atak. Wiadomo jednak, że chodzi o kraje Unii Europejskiej. Amerykanie namierzyli hakerów, ale ci prawdopodobnie zorientowali się i przenieśli się na inny serwer. Sprawę bada FBI.

Grupa, która stoi za włamaniami, nazywa się "Ke3chang". Według FireEye nie dowodów na to, że za atakami stoi chiński rząd.

(jad)