​Po dwóch tygodniach w szpitalu zły stan zdrowia byłego prezydenta Izraela Szimona Peresa nie polepszył się i lekarze twierdzą, że mogą to być ostatnie chwile życia polityka. Według izraelskich mediów jego rodzina została wezwana, by pożegnać się z noblistą.

Dwa tygodnie temu Peres doznał poważnego wylewu. Z początku lekarze byli optymistycznie nastawieni, jednak po upływie dwóch tygodni stan polityka się nie poprawił i wszystko wskazuje na to, że jego organizm jest na skraju wytrzymałości. 

Według lokalnych mediów, lekarze mieli wezwać rodzinę Peresa, by pożegnały polityka.

Peres w ciągu swojej kariery politycznej przez trzy kadencje był premierem Izraela, ale miał także epizody jako minister spraw zagranicznych i szef resortu finansów. W 1994 roku dostał Pokojową Nagrodę Nobla za ustalenie tymczasowego pokoju z Palestyńczykami. W 2007 roku został wybrany na prezydenta Izraela. Urząd piastował do 2014 roku. 

(az)