Były prezes Bayernu Monachium Uli Hoeness, który został skazany na 3,5 roku więzienia za oszustwa podatkowe, zgłosił się do zakładu karnego w bawarskim Landsbergu w celu odbycia kary. Bawarskie ministerstwo sprawiedliwości oraz prokuratura w Monachium potwierdziły stawienie się skazanego.

Dziennikarze i gapie czekali od rana przed bramą więzienia na pojawienie się byłego piłkarza i działacza sportowego. Hoeness wjechał do zakładu karnego prawdopodobnie przed godz. 12.   

W styczniu ubiegłego roku Hoeness sam zawiadomił władze o zaległościach wobec fiskusa. Początkowo był oskarżony o nieuiszczenie podatków w wysokości 3,5 mln euro. W trakcie czterodniowego procesu wyszło na jaw, że jego długi wobec fiskusa są w rzeczywistości znacznie wyższe, a kwota zaległości wynosi 28,5 mln euro.

W latach 2003-09 Uli Hoeness za pośrednictwem kont w jednym ze szwajcarskich banków przeprowadzał dziesiątki tysięcy transakcji dewizowych na giełdzie, ukrywając zyski przed fiskusem.

(mn)