Brytyjska policja aresztowała 72-letniego agenta, który był informatorem wewnątrz Irlandzkiej Armii Republikańskiej. Uważany był za najlepszego brytyjskiego szpiega wewnątrz IRA. Przekazywał informacje brytyjskiemu kontrwywiadowi MI5. Teraz został aresztowany za udział w zabójstwie kilkudziesięciu osób. Zarzuca mu się także porwania i tortury Irlandczyków, podejrzewanych przez IRA o donoszenie brytyjskim służbom.

Fred Scappaticci pochodzi z Belfastu. Jest synem imigrantów z Włoch. Przez ponad 25 lat donosił brytyjskim służbom o działaniach IRA. W republikańskiej organizacji paramilitarnej odpowiedzialny był za bezpieczeństwo. W tym samym czasie zamieszany był w porwania, tortury i śmierć kilkudziesięciu osób, podejrzanych przez IRA o udzielnie Brytyjczykom informacji.

Jak donoszą media, brytyjskie służby chroniły swego agenta, często przymykając oko na przestępstwa, w które mógł być zamieszany. Kontrwywiad stworzył nawet specjalną komórkę, która odpowiedzialna była za utrzymywanie kontaktów ze szpiegiem. Nadano mu przydomek "Stakeknife". Po podpisaniu w 1998 roku porozumienia, które zakończyło 30 lat bratobójczych walk w Irlandii, Scappaticci opuścił Ulster i zamieszkał w Anglii.

Został aresztowany po trwających półtora roku działaniach operacyjnych policji. Ze względu na bezpieczeństwo dalszego śledztwa jak i samego aresztowanego, policja nie udziela szerszych informacji na ten temat.

Jak podaje BBC, w operację Kenova - rozpoczętą w 2016 roku - zaangażowanych było 48 śledczych.

(j.)