Rośnie napięcie między Wielką Brytanią a Hiszpanią. Dziś do portu w Gibraltarze zawinął brytyjski okręt wojenny, HMS Westminster. Wczoraj w pobliżu brytyjskiej kolonii protestowali hiszpańscy rybacy.

Władze brytyjskie podkreślają, że wizyta okrętu planowana była od dawna i jest częścią rutynowego rozmieszczenia królewskich jednostek marynarki na Morzu Śródziemnym.

Dla hiszpańskich rybaków obecność tego okrętu w Gibraltarze ma jednak oczywistą symbolikę. Ich zdaniem, tworząc sztuczną rafę wokół portu władze brytyjskiej kolonii najpierw ograniczyły dostęp do łowisk, a teraz urządzają demonstrację siły.

Wczoraj w pobliżu Gibraltaru protestowały załogi ponad 40 hiszpańskich łodzi. Były wśród nich również jednostki turystyczne. Strona brytyjska twierdzi, że w odwecie za utworzenie rafy hiszpańskie służby graniczne zaostrzyły kontrole samochodów wyjeżdżających z Gibraltaru. Jest to uciążliwe szczególnie dla Brytyjczyków opuszczających kolonie. I tak po latach ciszy spór o skalisty półwysep staje się coraz bardziej głośny.