Władze Hongkongu ogłosiły konkurs na projekt muzeum Bruce'a Lee. Miałoby się ono mieścić w ostatniej rezydencji aktora. Fani dopominają się o to od lat, ponieważ obecnie były dom mistrza kung-fu pełni funkcję… motelu.

Władze miasta zaczęły już gromadzić przedmioty należące niegdyś do Bruce'a Lee. Zlecono również nagranie dwóch filmów dokumentalnych związanych z utworzeniem muzeum - jeden ma opowiadać o końcowym okresie życia aktora, a drugi ma udokumentować powstawanie obiektu. Jurorami w konkursie na najlepszy projekt muzeum mają być córka aktora Shannon Lee oraz zespół architektów i projektantów miejskich. Zwycięzcy zostaną wyłonieni pod koniec roku.

Nie wiadomo jeszcze z jakich funduszy będzie finansowany projekt. Obecny właściciel rezydencji, w której mieszkał Bruce Lee, zapowiedział na konferencji, że przekaże na rzecz muzeum dwupiętrowy budynek o powierzchni 530 metrów kwadratowych. Dodatkowo miliarder ma przeznaczyć na cele inwestycji 13 tys. dolarów. Inne źródła finansowania inwestycji nie zostały podane.

Władze Hongkongu zgodziły się zachować oryginalny wygląd budynku. Ma się tam znaleźć biblioteka, centrum sztuk walki i kino. Wszystko po to, aby pokazać życie legendarnego gwiazdora.