Wokalista zespołu U2 Bono podczas koncertu oddał hołd liderowi opozycji w Rosji Aleksiejowi Nawalnemu, który zmarł w niewyjaśnionych okolicznościach w łagrze za kręgiem polarnym. O Nawalnym i walczących o wolność Ukraińcach Bono mówił w czasie występu w Las Vegas.

Nagranie opublikowano na platformie X (dawniej Twitter).

Bono zwrócił się do wielotysięcznej widowni mówiąc: W przyszłym tygodniu miną dwa lata od inwazji Putina na Ukrainę.

Dla tych ludzi wolność - to nie tylko słowo w piosence, dla tych ludzi to najważniejsze słowo na świecie; tak ważne, że Ukraińcy walczą i umierają za nie. Tak ważne, że Aleksiej Nawalny zdecydował się z niej zrezygnować - podkreślił lider U2 wśród braw.

Dodał następnie: Putin nigdy przenigdy nie wymówiłby jego imienia. Pomyślałem więc, że dziś wieczorem jako ludzie, którzy wierzą w wolność, musimy wymówić jego imię. Nie tylko je zapamiętajcie, ale powiedzcie: Aleksiej Nawalny, Aleksiej Nawalny.

Widzowie koncertu powtarzali za Bono imię i nazwisko rosyjskiego opozycjonisty, najgłośniejszego krytyka Putina.