Białoruś grozi wyrzuceniem rosyjskiej armii ze swojego terytorium, jeśli Moskwa przykręci kurki z gazem i ropą. W Rosji coraz głośniej mówi się, że najwyższy czas przerwać dotowanie białoruskiej gospodarki i podnieść preferencyjne ceny na surowce energetyczne.

Mówił o tym także w zeszłym tygodniu prezydent Władimir Putin, odpowiadając w telewizji na pytania Rosjan.

Jak pisze „Niezawisimaja Gazieta”, groźby wyrzucenia rosyjskiej armii z Białorusi, padły ze strony polityków z kręgu prezydenta Aleksandra Łukaszenki, więc należy je traktować poważnie.

Na Białorusi znajdują się m.in. rosyjska stacja radarowa systemu wczesnego ostrzegania o ataku jądrowym, jednostki lotnicze i wojska zmechanizowane.