Białoruś i Iran zamierzają zacieśniać współpracę w sektorze naftowo-gazowym - podkreślili we wspólnym komunikacie prezydenci obu krajów, Alaksandr Łukaszenka i Mahmud Ahmadineżad po zakończeniu poniedziałkowych rozmów w Mińsku.

Jak napisano w dokumencie, współpraca ma dotyczyć tworzenia przedsiębiorstw przetwórstwa ropy naftowej, eksploatacji złóż naftowych i gazowych oraz budowy podziemnych magazynów gazu ziemnego w Iranie. Łukaszenka powiedział, że białoruscy specjaliści są gotowi wydobywać ropę naftową na irańskim terytorium.

Wyszliście naprzeciw wszystkim życzeniom strony białoruskiej i wyznaczyliście nam to złoże, na które liczyliśmy. Nasi specjaliści zbadali je i są gotowi wydobywać ropę naftową na irańskim terytorium choćby dziś - powiedział, zwracając się do Ahmadineżada.

Także prezydent Iranu wyrażał ogromne zadowolenie z rozmów. Nazwał Łukaszenkę "jednym ze swoich najlepszych przyjaciół", a relacje między dwoma państwami określił jako "stabilne, trwałe i obliczone na długą perspektywę". Podkreślił przy tym, że oba państwa są "niezależne" i "samowystarczalne", a "w rozwoju dwustronnych relacji nie ma żadnych granic i barier".

Według Łukaszenki nie ma obecnie alternatywy dla tworzenia wielobiegunowego systemu stosunków międzynarodowych, a Iran ma wszelkie możliwości, by zostać wpływowym ośrodkiem społeczności światowej. Nasze poglądy na problematykę międzynarodową są takie same - dodał Ahmadineżad.

Łukaszenka zacieśniał w ostatnich miesiącach współpracę z Iranem i Wenezuelą, mając nadzieję, że osłabi to zależność Białorusi od rosyjskich nośników energii. Białoruś jest jednym z najgorliwszych sojuszników Iranu. W przeszłości Mińsk bronił między innymi irańskiego programu wzbogacania uranu i sprzedawał Teheranowi sprzęt wojskowy.