150 lat więzienia, czyli maksymalny, możliwy wymiar kary. To wyrok nowojorskiego sądu dla Bernarda Madoffa, twórcy piramidy finansowej i największego w historii Stanów Zjednoczonych oszustwa finansowego. Straty klientów, których skusił swoją ofertą wyceniane są na 65 miliardów dolarów.

Takiego wyroku nikt się nie spodziewał. Spekulowano, że to będzie 30 lat, może 50, ale nikt nie przypuszczał, że sąd orzeknie tak wysoką karę. Co prawda prokuratura wnioskowała o taki wyrok, ale na początku rozprawy, sędzia powiedział, że jego zadaniem jest wydanie wyroku, który jest racjonalny. Madoff ma dzisiaj 71 lat. Wiadomo było, że z więzienia już nigdy nie wyjdzie.

Ale 150 lat wyroku to najwyższa kara, jaką amerykański sąd wymierzył kiedykolwiek za tego typu przestępstwo. To jednocześnie odpowiedź na oczekiwania ludzi, którzy w piramidzie finansowej stracili wszystkie oszczędności. To często emeryci, którzy musieli wrócić do pracy, bo nie mają teraz za co żyć. Poza tym, już wcześniej zapadła decyzja o konfiskacie mienia Bernarda Madoffa. Milioner stracił kilka luksusowych rezydencji, jachty, samochody, a poza tym także papiery wartościowe i gotówkę. W sumie 171 miliardów dolarów. Z tego majątku mają być pokrywane roszczenia poszkodowanych osób i firm.