Izraelska policja poinformowała, że na zewnętrznych murach bazyliki Zaśnięcia Najświętszej Maryi Panny w Jerozolimie pojawiły się hebrajskie napisy o antychrześcijańskiej wymowie. To kolejny akt wandalizmu przypisywany żydowskim ekstremistom.

Izraelska policja poinformowała, że na zewnętrznych murach bazyliki Zaśnięcia Najświętszej Maryi Panny w Jerozolimie pojawiły się hebrajskie napisy o antychrześcijańskiej wymowie. To kolejny akt wandalizmu przypisywany żydowskim ekstremistom.
Policja wszczęła śledztwo w sprawie /ABIR SULTAN /PAP/EPA

Policyjna rzeczniczka Luba Samri przekazała, że wśród haseł były groźby przemocy, slogany obrażające Jezusa i wezwanie, by chrześcijanie "szli do diabła". Rzecznik zakonu benedyktynów, pod którego opieką jest świątynia, o. Nikodemus Schnabel ocenił, że były to "bardzo radykalne treści".

Policja wszczęła śledztwo, ale podejrzenie niemal natychmiast padło na żydowskich ekstremistów, którzy od dawna dopuszczają się aktów przemocy na obiektach palestyńskich, meczetach, ale także kościołach chrześcijańskich i biurach izraelskich organizacji nawołujących do pojednania izraelsko-palestyńskiego.

Opactwo benedyktynów w Jerozolimie, które jest popularnym miejscem pielgrzymek, a także turystyczną atrakcją, w minionych latach często padało ofiarą wandali.

Izraelski minister ds. bezpieczeństwa publicznego Gilad Erdan oświadczył, że polecił policji, by przyznała aktom wandalizmu najwyższy priorytet. Nie pozwolimy nikomu, by podważał współistnienie religii w Izraelu. Okażemy zero tolerancji każdemu, kto naruszy demokratyczne podstawy Izraela i jego wolności religijne - mówił.

(abs)