Prom kosmiczny Atlantis z siedmioosobową załogą na pokładzie wylądował w bazie Edwards w Kalifornii, kończąc pomyślnie misję, w trakcie której naprawiono kosmiczny teleskop Hubble'a. Lądowanie promu przekładano dwukrotnie z powodu złych warunków pogodowych. Witamy w domu - pozdrowiła Atlantis po lądowaniu kontrola lotu, gratulując załodze misji, która dała Hubble'owi nowe oczy.

Pierwotnie prom miał wylądować w piątek w ośrodku im. Kennedy'ego na przylądku Canaveral. Zła pogoda sprawiła, że NASA przełożyła lądowanie na sobotę, a potem na niedzielę. Tego dnia zadecydowała, że nie będzie dłużej czekać, aż warunki się poprawią, i skierowała Atlantis do Kalifornii. Zmiana ta - jak wyjaśnia agencja Associated Press - kosztuje NASA co najmniej tydzień pracy i około 2 mln dolarów.

Naprawy przeprowadzone przez załogę Atlantisa pozwolą na kontynuowanie badań za pomocą teleskopu Hubble'a przynajmniej do 2014 roku, kiedy planowane jest zastąpienie go przez kosmiczny teleskop Jamesa Webba. Zakończona misja Atlantisa uważana była za jedną z najniebezpieczniejszych z dotychczasowych wypraw wahadłowców.