Siedem osób zginęło od piątku w atakach na rosyjskim Kaukazie. Wśród nich jest trzech wysokich rangą rosyjskich wojskowych. Nieznani sprawcy zaatakowali bazę wojskową w mieście Bujnaksk w Dagestanie wczoraj po południu.

Również wczoraj w tym samym miejscu zasztyletowany został kolejny żołnierz, gdy niezidentyfikowani sprawcy przedostali się do bazy.

Ponadto w innym incydencie zastrzelony został przedstawiciel władz wsi Czerniajewka, w okolicach miasta Kizlar w pobliżu granicy z Czeczenią - poinformowało tamtejsze MSW.

W sąsiedniej Czeczenii zastrzeleni zostali dwaj funkcjonariusze wojsk MSW, którzy jechali w wojskowym konwoju. Kolejny żołnierz został ranny i trafił do szpitala.

Eskalacja przemocy notowana od ubiegłego roku w Dagestanie, Czeczenii i Inguszetii, a także zamachy samobójcze w moskiewskim metrze z marca tego roku przypomniały o długotrwałym konflikcie na Kaukazie Północnym.