Chwile grozy przeżyła córka i czworo wnuków byłego prezydenta RPA Nelsona Mandeli. Jak pisze Associated Press, dwóch uzbrojonych napastników zaatakowało ich samochód w chwili, gdy podjeżdżał do bramy przed ich domem w Johannesburgu. Mężczyźni kazali wszystkim wysiąść i położyć się na ziemi. Jeden z napastników wystrzelił, po czym ogień otworzył kierowca Mandelów. Wtedy napastnicy uciekli.

Do ataku doszło w niedzielę, gdy rodzina Nelsona Mandeli wracała do domu po jego przyjęciu urodzinowym. Na razie nie wiadomo, dlaczego policja poinformowała o wszystkim dopiero po czterech dniach. Wszczęto śledztwo o usiłowanie morderstwa.

W czerwcu 13-letnia prawnuczka Nelsona Mandeli - Zenani Mandela - zginęła w wypadku samochodowym. Doszło do niego kilka godzin po koncercie inaugurującym Mistrzostwa Świata w Piłce Nożnej. Koncert był hołdem dla Mandeli, który w 1993 roku otrzymał Pokojową Nagrodę Nobla. Z powodu tragedii były prezydent zrezygnował z uczestnictwa w pierwszym meczu tegorocznego mundialu.