Kilkadziesiąt osób zginęło w ataku islamistów na szkołę rolniczą w mieście Gujba w północno-wschodniej Nigerii. Według świadka agencji Reuters, który miał policzyć ciała przewiezione do szpitala, ofiar jest 40. Inne źródła mówią nawet o 50 zabitych. Napastnicy weszli do akademika i strzelali do śpiących studentów. Podłożyli również ogień w salach wykładowych.

Jak dotąd otrzymaliśmy 28 ciał. Poproszono nas, byśmy przygotowali się na następne - poinformował przedstawiciel specjalistycznego szpitala w Damaturu, odległego od miasta Gujba o mniej więcej 30 km. To jak dotąd jedyny oficjalny komunikat w sprawie liczby ofiar.

Władze uczelni poinformowały, że po rozpoczęciu ataku z budynku uciekło około tysiąca studentów. Dodały również, że służby bezpieczeństwa przeszukujące teren wciąż odkrywają w budynku ciała, więc ofiar może być ponad 50.

Za zamach odpowiedzialna jest prawdopodobnie fundamentalistyczna grupa Boko Haram. Jej członkowie, mający coraz silniejsze powiązania z lokalną filią Al-Kaidy, dążą do utworzenia w północnej Nigerii islamskiego państwa wyznaniowego.

Atakują szkoły za szerzenie kultury Zachodu

Ataki i inne akty przemocy w Nigerii nasiliły się w ostatnich dwóch miesiącach. Islamiści podjęli kontrofensywę po tym, jak w maju prezydent Goodluck Jonathan zarządził zakrojoną na szeroką skalę operację militarną mającą na celu zgniecenie ich trwającej od 4 lat rebelii.

Fundamentaliści początkowo atakowali szkoły za szerzenie znienawidzonej przez nich kultury zachodniej. W lipcu w ataku na szkołę średnią niedaleko miasta Potiskum, mniej więcej 50 km od miejsca obecnego ataku, zginęło około 30 osób, w większości uczniów.

Od tego czasu większość szkół w regionie była zamknięta, jednak dwa tygodnie temu władze Nigerii zaapelowały o ponowne otwarcie placówek i zapewniły, że będą one chronione przez policję i wojsko. Obietnice okazały się na wyrost. Jak poinformował rektor zaatakowanego dzisiaj college'u Molima Idi Mato, w szkole nie było służb bezpieczeństwa.

Nazwę Boko Haram tłumaczy się jako: "zachodnia edukacja to świętokradztwo". Od 2010 roku w atakach tej organizacji zginęło ponad 1700 ludzi.