Pentagon zaapelował do Rosji o umożliwienie przeprowadzenia rzetelnego śledztwa w sprawie ataku chemicznego w syryjskim mieście Aleppo, który miał miejsce w nocy z soboty na niedzielę - poinformował rzecznik Pentagonu Sean Robertson.

Oczekujemy zapewnienia, że reżim syryjski nie użyje fałszywych pretekstów do zerwania zawieszenia broni i rozpoczęcia ofensywy na Idlib. Wzywamy Rosję, aby zapewniła bezpieczeństwo ekspertom Organizacji ds. Zakazu Broni Chemicznej, aby mogli oni zbadać okoliczności ataku chemicznego. Apelujemy także, aby śledztwo zostało jak najszybciej przeprowadzone - oświadczył w komunikacie Pentagonu Sean Robertson.

W wyniku ataku z użyciem broni chemicznej w mieście Aleppo w północno-zachodniej Syrii poszkodowanych zostało ponad 100 osób. To największa liczba poszkodowanych w Aleppo, od kiedy siły rządowe i ich sojusznicy odbiły to miasto z rąk rebeliantów przed dwoma laty. 

Damaszek i Moskwa oskarżyły o atak siły syryjskiej opozycji. Rebelianci i przedstawiciele opozycji zaprzeczyli, że dokonali ataku chemicznego w Aleppo; i oskarżyli rząd w Damaszku o próbę podkopania zawieszenia broni.

(nm)