Frachtowiec Arctic Sea przewoził rakiety typu ziemia-powietrze S-300 przeznaczone dla Iranu, które pochodziły od rosyjskich mafiosów. Tak przynajmniej twierdzi austriacki dziennik „Salzburger Nachrichten”.

Według gazety rakiety załadowano na statek podczas naprawy w Kaliningradzie. O kontrakcie z Teheranem zachodnie służby wywiadowcze miały powiadomić agentów rosyjskiej Federalnej Służby Bezpieczeństwa. Wówczas Moskwa postanowiła przechwycić ładunek.

Arctic Sea zaginął pod koniec lipca na Morzu Bałtyckim. Jednostka została odnaleziona dopiero 18 sierpnia na Oceanie Atlantyckim w pobliżu Wysp Zielonego Przylądka. Oficjalna wersja mówi o porwaniu przez piratów, ale w sprawie tajemniczego zaginięcia frachtowca pojawia się wiele znaków zapytania.