Na trwających w Los Angeles największych targach motoryzacyjnych w USA pod maskami pojazdów widać sporo rozwiązań, które wymusił kryzys. Amerykanie chcą małych tanich samochodów, ale także takich, które będą odpowiednio wyglądały na międzystanowej autostradzie.

Nie potrzebujemy już dużego samochodu. Szukamy średniego i ekonomicznego pod względem spalania - powiedziała reporterowi RMF FM para Amerykanów. Niemal przy każdym prezentowanym w Los Angeles samochodzie postawiono tablicę, że to pojazd nadzwyczaj ekonomiczny. Przyszliśmy popatrzeć i trochę pomarzyć - mówią odwiedzający targi. Faktycznie jest o czym marzyć. Na 7 hektarach prezentowanych jest 900 nowych modeli aut. 50 to premiery na rynku amerykańskim.

Cadillac spalający w mieście 4 litry, a na autostradzie nieco ponad 3 litry, to pojazd, o którym marzy właściciel każdego samochodu. Amerykański rynek chce także podbić Fiat 500. Trzynaście ekologicznych modeli zaprezentuje także w przyszłym roku Ford. Targi w Los Angeles potrwają do 28 listopada.