Miliarder Roman Abramowicz ma już najdroższe jachty, luksusowe samochody i piłkarskie kluby. Teraz zamówił… największą na świecie maszynę wiertniczą, wartą – bagatela – 100 mln euro. Po co mu ta zabawka? Spekuluje się, że gubernator Czukotki chce zbudować podmorski tunel, łączący Rosję z Alaską. Podmorska przeprawa byłaby dwa razy dłuższa niż ta zbudowana pod kanałem La Manche.

Już za ostatniego cara marzono o budowie takiego tunelu. Wtedy na marzeniach się skończyło z powodów technicznych; dziś takich przeszkód już nie ma.

Pozostaje za to kwestia polityczna. Rosyjskie media, powołując się na „osoby bardzo wtajemniczone”, twierdzą, że to jedno z marzeń Władimira Putina. Podobno od lat Rosjanie dyskutują o tym z Amerykanami, miano nawet pokazać im techniczne plany. Wg nich, pod Morzem Beringa miałaby biec linia kolejowa oraz gazowo-naftowe rurociągi.

Dodajmy, że amerykańska dziś Alaska należała kiedyś do Rosji. W XVIII wieku Rosjanie założyli tam osadę, która do początków XX wieku była stolicą regionu. Ale w 1867 roku car Aleksander II sprzedał Alaskę Stanom Zjednoczonym za 7,2 mln dolarów. A pierwszym amerykańskim administratorem Alaski został… Polak, Włodzimierz Krzyżanowski.