Kwaśniewski był w Juracie wtedy, gdy w Cetniewie wypoczywał Władimir Ałganow, twierdzi kolejny świadek w sprawie.

Nieoczekiwany zwrot w procesie wytoczonym dziennikowi Życie przez Aleksandra Kwaśniewskiego. W ostatniej chwili sąd dopuścił zeznania byłego szefa LOT Bronisława Klimaszewskiego. Ten zaś powiedział, że rozmawiał w Juracie z Aleksandrem Kwaśniewskim w czasie, gdy w sąsiednim Cetniewie przebywał agent KGB Władimir Ałganow.

Świadek sam zaoferował sądowi swoje zeznania. Twierdzi, że 3 sierpnia rozmawiał z Kwaśniewskim w Juracie. Na dowód, że się nie myli przedstawił kalendarz, w którym zapisał datę spotkania w interesach.

Właśnie przed tym spotkaniem Klimaszewski miał rozmawiać z ówczesnym liderem SLD. Jak mówi - zgłosił się, bo uważa, że Kwaśniewski gmatwa sprawę. A z przebiegu procesu wnioskuje , że sprawa skończyłaby się tragicznie dla Życia.

Przypomnijmy: według kancelarii prezydenta w krytycznych dniach Aleksander Kwaśniewski miał przebywać za granicą i korzystać tam z kart kredytowych. Nie mógł więc przebywać nad morzem, w czasie gdy wypoczywał tam Władimir Ałganow.

Wiadomości RMF FM 12:45

Ostatnie zmiany 13:45