Za nami kolejny tragiczny weekend na polskich drogach. 29 osób zginęło, ponad 400 zostało rannych. Mimo policyjnych apeli, znowu padł niechlubny rekord. Od piątku policja zatrzymała 2147 osób, które prowadziły pod wpływem alkoholu.

Najwięcej pijanych kierowców wpadło w niedzielę - aż 850. Policjanci przecierają oczy ze zdumienia i mówią, że czegoś takiego jeszcze nie widzieli. Tylu nietrzeźwych kierowców, co w niedzielę, zazwyczaj łapią w ciągu dwóch weekendowych dni. Od piątku do niedzieli na trasach doszło do 320 wypadków.

Od dłuższego czasu nie pamiętam, by zatrzymano tak dużą liczbę nietrzeźwych kierujących - średnio w sezonie urlopowym zatrzymujemy dziennie 400-500 kierujących pod wpływem alkoholu - powiedziała Grażyna Puchalska z Komendy Głównej Policji.

Niestety, z naszego doświadczeni wynika, że większość spośród zatrzymywanych - około trzy czwarte - to ci, którzy mają powyżej 0,5 promila alkoholu we krwi, czyli popełniają przestępstwo, za które tracą prawo jazdy i grozi im do 2 lat więzienia - dodała Puchalska.