Po politycznym rozwodzie Polskiego Stronnictwa Ludowego z Kukiz'15, Paweł Kukiz utworzy sejmowe koło. Jak ustalił reporter RMF FM Patryk Michalski, nie wszyscy dotychczasowi stronnicy posła mogą pójść razem z nim.

Według naszych informacji, waha się Agnieszka Ścigaj - posłanka, która współtworzyła Kukiz'15. Wszystko wskazuje na to, że ona nie dołączy do koła tworzonego przez Kukiza. Waha się między pozostaniem w klubie ludowców a byciem posłanką niezrzeszoną. 

Ścigaj jako jedyna z drużyny Kukiza nie poparła projektu uchwały PiS-u wspierającej premiera w wetowaniu unijnego budżetu. Za uchwałą głosowali za to posłowie: Kukiz, Sachajko, Tyszka, Szramka, Żuk - to oni mają utworzyć nowe koło.

Paweł Kukiz pytany przez dziennikarzy, czy Ścigaj razem z nim odejdzie z Koalicji Polskiej, odparł w czwartek: "Trudno powiedzieć". 

Jestem na etapie podejmowania decyzji - powiedziała Agnieszka Ścigaj w rozmowie z PAP. Myślę, że szybko podejmę tę decyzję, co zrobię. Skłaniam się ku temu, żeby zostać posłem niezależnym - poinformowała.

Postrzegam trochę inaczej posłowanie. To nie jest tylko i wyłącznie moja decyzja, ale również środowisk, które mnie wspierały przez pięć lat i ja to muszę z nimi przedyskutować - tłumaczyła posłanka. Sytuacja mnie zaskoczyła. Nikt ze mną tego nie konsultował - dodała.

Ścigaj przekazała także, że jest przed rozmową zarówno z prezesem PSL Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem, jak i z liderem Kukiz'15 Pawłem Kukizem. Im swoją decyzję przekaże w pierwszej kolejności, a potem mediom - podkreśliła.

W czwartek Polskie Stronnictwo Ludowe zakończyło współpracę z politykami Pawła Kukiza w ramach Koalicji Polskiej. Racją stanu dla PSL, dla naszych wartości jest silna obecność Polski w Unii Europejskiej, gwarantująca bezpieczeństwo i rozwój, gwarantująca fundusze na wyjście z kryzysu covidowego - podkreślił szef ludowców Władysław Kosiniak-Kamysz. Jak mówił, ostatnie dni pokazały, że różnice w tej sprawie pomiędzy PSL a Kukiz'15 są zbyt daleko idące, by można było kontynuować współpracę.

Ostatnie głosowanie za uchwałą zaproponowaną przez PiS o wetowaniu budżetu, ale też wypowiedzi dotyczące zrównywania Unii Europejskiej ze Związkiem Radzieckim - bo dotyczyły naszego projektu wpisania do konstytucji członkostwa Polski w Unii - przepełniły tę czarę goryczy, która z różnych powodów narastała - oświadczył Kosiniak-Kamysz. Poinformował też, że Koalicja Polska tworzona z udział PSL, Unię Europejskich Demokratów, senatora Jana Filipa Libickiego i konserwatystów Marka Biernackiego "trwa i będzie kontynuowała swoją misję".

"PSL uznało, że korzystniejsze jest dla niego wypchnięcie Kukiz’15 z Koalicji Polskiej"

Oświadczenie w tej sprawie opublikowano na oficjalnym profilu Kukiz'15 na Facebooku."Polskie Stronnictwo Ludowe postanowiło wykorzystać głosowanie posłów Kukiz’15 w sprawie uchwały dotyczącej negocjacji budżetowych w Unii Europejskiej jako pretekst do wyrzucenia Kukiz’15 z Koalicji Polskiej. Stało się tak, pomimo tego, że kwestie dotyczące pozycji Polski w Unii Europejskiej nie były przedmiotem porozumienia programowego ani dyscypliny klubowej" - czytamy w dokumencie. "Polskie Stronnictwo Ludowe nie dotrzymało także innych zobowiązań koalicyjnych dotyczących rotacyjnego charakteru stanowiska wicemarszałka Sejmu oraz podziału subwencji. W efekcie Polskie Stronnictwo Ludowe uznało, że korzystniejsze jest dla niego wypchnięcie Kukiz’15 z Koalicji Polskiej, co oznacza rozpad tego projektu politycznego" - podkreslono.

W oświadczeniu poinformowano, że Kukiz'15 będzie kontynuować pracę w Sejmie jako koło poselskie. "Naszym celem niezmiennie pozostaje zmiana ustroju Polski poprzez zwiększenie podmiotowości obywateli względem władzy. Będziemy popierać wszystkie projekty ustaw, które realizują ten postulat, bez względu na to, kto jest ich autorem" - zapewniono.

Kukiz: Nie jest to przyjemna decyzja. Nie miałem zamiaru wychodzić

Nie jest to przyjemna decyzja. Ja nie miałem zamiaru ani nigdzie wychodzić, ani do nikogo przechodzić - mówił w czwartek w Sejmie Paweł Kukiz. Przed wyborami umawialiśmy się na wspólną realizację tylko tych punktów, które są przedmiotem umowy przedwyborczej, natomiast nie umawialiśmy się na głosowania w sprawie RPO czy uchwał o wiązaniu budżetu z praworządnością - podkreślał.
Pytany, czy dojdzie do zbliżenia Kukiz’15 z PiS, odpowiedział, że możliwe jest zbliżenie z każdym, kto zaakceptuje jego postulaty i zagwarantuje ich realizację.

Mówię o jednomandatowych okręgach wyborczych, dniu referendalnym i obligatoryjności wykonania wyniku referendum przez władzę, mówię o sędziach pokoju, mówię o ustawie antykorupcyjnej - wyliczał. Jeżeli takie moce sprawcze będzie miał pan Zandberg, pan Czarzasty, pan Biedroń czy pan Budka i przyjmą te postulaty - to ja jestem do dyspozycji - zadeklarował.

"Dalej nie mogliśmy iść wspólnie, ale to nie znaczy, że nie jesteśmy zadowoleni z tego, co za nami"

Dziękujemy za to, co dobre Pawłowi Kukizowi. Za wspólne kampanie, za bardzo dobry wynik, który osiągnęliśmy, wchodząc do Sejmu - mówił w rozmowie z Onetem lider ludowców Władysław Kosiniak-Kamysz. Koalicja osiągnęła swój cel. Wynik wyborczy był najlepszym dla listy PSL-u od 1993 roku. Udało się poszerzyć formułę, wejść do środowiska miejskiego - tłumaczył. 

Na pewno nie ma co żałować. Nie wiadomo, jakby sytuacja się potoczyła, gdybyśmy się nie spotkali na wspólnej liście - przyznał Kosiniak-Kamysz. To, co mogliśmy osiągnąć wspólnie - osiągnęliśmy, z korzyścią i efektem dla obu stron. Dalej nie mogliśmy iść wspólnie, ale to nie znaczy, że nie jesteśmy zadowoleni z tego, co za nami - podkreślił w rozmowie z Onetem.